Witamina to życie

Działanie przypraw jest dla naszego układu trawiennego nie tylko korzystne, ale wprost nieodzowne. Bardzo łatwo sprawdzić to na własnym żołądku zarówno zdrowym, jak i chorym. Wystarczy zjeść porcję kapusty wraz z mieszanką ziół trawiennych, takich jak: kminek, majeranek, tymianek i koper włoski. Po kilku minutach poczujemy cudowną lekkość w żołądku. Podobnie z grochem, surówkami i wieloma innymi potrawami, które należą do ciężko strawnych. Ponieważ artykuły wysokowitaminowe są przeważnie ciężko strawne, od tego właśnie są przyprawy, żeby kapusty, grochu i innych nie odstawiać, ale jadać i trawić wszystko.


W dzisiejszym zbyt szybkim tempie życia może się zdarzyć, że w jakiejś restauracji czy u przyjaciół zjemy coś, co nas później „rozsadzi”. Często w czasie podróży częściowo głodujemy, aby nie narażać się na bieganie do toalety, niekiedy brudnej. W takim przypadku wystarczy zażyć pół łyżeczki sproszkowanych ziół: kminku, majeranku, pieprzu ziołowego, kopru i cząbru, aby te sensacje znikły. Bywa również i tak, że na przyjęciu nie jemy niektórych smacznych potraw w obawie przed niepożądanymi sensacjami w przewodzie pokarmowym.

Wielu ludzi nie ma pojęcia o cudownych wprost właściwościach przypraw trawiennych, ponieważ nikt ich tego nie uczył i nie informował. Przyprawy są wprost bezcenne dla naszych organizmów. Jeśli ktoś idzie na party i lubi wypić trochę za dużo, powinien zażyć 2–3 łyżeczki sproszkowanych w młynku do kawy ziół trawiennych, popijając wodą, celem dostarczenia organizmowi potężnej dawki witamin, które rozkładać będą alkohol. Nie powinno być również następnego dnia kaca. Jedna łyżeczka sproszkowanego majeranku (Z) lub dwie, a czasem trzy wstrzymują biegunki (które są wyrazem nadkwasowości) bez jakiejkolwiek obawy o przedawkowanie, a ze wspaniałym rezultatem.

Ponieważ większość przypraw to zasady, celem utrzymania równowagi kwasowo-zasadowej należy dodać do surówek (K) przyprawy (Z). Surówki i przyprawy, równoważąc posiłek, dostarczają jednocześnie znacznych ilości witamin i mikroelementów, między którymi zachodzi synergizm. Pobudzają do prawidłowej pracy komórki naszych wewnętrznych i zewnętrznych organów. Silnie kwasowa cebula – równoważona przez np. zasadowy majeranek, koper czy kminek – przyswojona zostanie bez żadnych sensacji żołądkowych i wątrobowych. Wystąpi więc podwójna korzyść. Wielu moich pacjentów, szczególnie kobiet, od lat nie jadło cebuli, ponieważ odzywała się natychmiast wątroba. Odrzucali więc to warzywo automatycznie z obawy przed boleściami.

Więcej o witaminach, przyprawach i zasadach odżywiania znajdziesz w książce Zbigniewa Wiśniewskiego Witamina to życie